Z łańcuszkiem, w zwierzęce wzory, plecione czy w rozmiarze mini – to właśnie te modele torebek można najczęściej zobaczyć na ulicach Francji. It-girls doskonale wykorzystują je w swoich stylizacjach. Warto pójść ich śladem i kupić chociaż jedną.
Francuzki zachwycają zawsze i wszędzie. Ich styl, klasa, wyrafinowanie i niewymuszona elegancja są podziwiane na całym świecie. Uważane są też za najlepiej ubrane kobiety. Stylizacje mają zawsze dopracowane, ale cały czas naturalne. Tutaj nie ma miejsca na sztywne dopasowanie się do mody, ślepe gonienie za trendami czy wbijanie się w niewygodne ubrania.
Podstawą garderoby Francuzek są elementy bazowe, ale wysokiej jakości. Często z metką projektanta, ale nie każdy będzie o tym wiedział, gdyż nie epatują one nigdzie logo marki – nie zobaczymy na nich np. bluzki z wielkim logo na piersi.
W swoich outfitach dużą uwagę przykładają także do dodatków i biżuterii, której zadaniem jest dopełnienie całego looku. Natomiast wśród torebek rządzą przede wszystkim klasyczne modele, które nie wyjdą z mody po jednym sezonie. Francuzki stawiają na produkty ponadczasowe i wykonane z największą starannością, czyli takie, które można nosić bardzo często, bez obaw, że się zniszczą. Nie przejmują się też zasadami – elegancka torebka tylko na wieczór, a pleciony koszyk na piknik? Absolutnie nie. Noszą, co chcą i kiedy chcą. Sprawdziliśmy zatem, jakie modele torebek wybierają francuskie it-girls.
Żadna it-girl nie może obyć się bez torebki na łańcuszku. To wprost must-have w ich szafie, od kiedy pojawiła się słynna torebka 2.55 od Coco Chanel. Co więcej, model ten noszą z powodzeniem na co dzień – do sukienek, spodni, swetrów, a nawet… dresów – najczęściej w czerni, choć nie boją się też innych kolorów.
Ponadto w zależności od własnych preferencji wybierają masywny bądź delikatny łańcuszek. Ten biżuteryjny akcent za każdym razem nadaje nonszalancji całej stylizacji.
Wybierając torebkę na łańcuszku, nie warto oszczędza, lepiej postawić na porządną oraz solidną. Po pierwsze, jest ona modna teraz i będzie modna nawet za dwadzieścia lat. Po drugie, słabej jakości łańcuszki będą czernieć, tracić swój kolor, przez co torebka nie będzie nadawać się do noszenia. Po trzecie, jeśli jest ona pikowana, niteczki mogą zaciągać się i rwać, co również ją dyskwalifikuje.
Francuskie it-girls lubią nosić także torebki w zwierzęce wzory bądź jednokolorowe, ale z fakturą przypominająca skórę krokodyla bądź węża. Umiejętnie łączą je z resztą swojej garderoby, tworząc świetne looki.
Mogłoby się wydawać, że takie modele są dość ryzykowne, gdyż istnieje duża szansa, że przesadzimy i zamiast ciekawej stylizacji wyjdzie wulgarna czy przekombinowana. Nic bardziej mylnego. Warto podpatrzeć, jak w kobiecy sposób noszą je it-girls i tworzyć podobne zestawy. W ich wydaniu nawet torebka w krowie łaty prezentuje się zjawiskowo.
Wraz z nastaniem ciepłych miesięcy w stylizacjach Francuzek coraz częściej możemy dostrzec koszyki i to w najróżniejszej formie – miękkie, plecione torby, słomiane kosze, wiklinowe kubełki. Te modele podbijają ulice Francji i it-girls chętnie promują ten styl.
Koszyki prezentują się bardzo naturalnie i swobodnie, a przy tym szykownie. Pasują nie tylko do zwiewnych sukienek, ale też spodni, kardiganów czy marynarek. Można je zestawiać na wiele sposobów. Dodatkowo są też praktyczne, gdyż pomieszczą naprawdę wiele rzeczy.
It-girls nie zawsze wybierają duże modele, ale często skłaniają się ku wersji mini (a nawet takiej, do której można włożyć jedynie pomadkę i chusteczki). Malutkie torebki są niezwykle zgrabne i idealne na co dzień, jak i na wieczór.
W większości przybierają kształt bagietki (które notabene są teraz szalenie modne) albo kuferka. Tutaj króluje czerń, ale it-girls mają ich więcej w szafie, więc obok stonowanych znajdują się też modele w żywych kolorach, jak chociażby żółć czy kobalt.
Przeczytaj też: Skandynawki wiedzą, że te 3 elementy biżuterii gwarantują sukces każdej stylizacji
Zdjęcie główne: Jeremy Moeller/ Getty Images Entertainment/ Getty Images
